Łukasz Kulicki
RADCA PRAWNY
Radca prawny w Kancelarii After Legal specjalizującej się w obsłudze prawnej firm z sektora IT, nowych technologii i branży internetowej, a także podmiotów przechodzących transformację cyfrową. Specjalizuje się w negocjowaniu umów IT, w szczególności umów wdrożeniowych, umów na usługi IT (w tym chmurowych) i umów body leasingowych. Zajmuje się także doradztwem prawnym z zakresu ochrony danych osobowych (RODO), prawa e-commerce i własności intelektualnej.
Opublikowano:
TL;DR: Automatyzacja procesów wspierana przez AI to dźwignia, która pozwala dziś rosnąć mądrzej i wydajniej, bez konieczności ciągłego powiększania zespołu. Jako entuzjasta tej rewolucji, głęboko wierzę w jej gigantyczny potencjał. Kluczem do bezpiecznego wykorzystania tych technologii jest jednak działanie w solidnych ramach prawnych: świadomym konstruowaniu umów z dostawcami tych rozwiązań oraz bezwzględnej ochronie danych i tajemnicy przedsiębiorstwa. Ten artykuł to przewodnik, jak połączyć rewolucyjny potencjał automatyzacji z prawną roztropnością, która ochroni Twój biznes.
Dlaczego kwestie prawne są fundamentem, a nie przeszkodą w automatyzacji AI?
Jako prawnicy i jednocześnie przedsiębiorcy obserwujemy codziennie, jak wdrożenia automatyzacji w procesy i zadania dają firmom namacalną przewagę konkurencyjną. Przez lata skalowanie biznesu oznaczało głównie rekrutację. Dziś, gdy rynek stał się znacznie trudniejszy, technologia otwiera nowe pole manewru, pozwalając rosnąć bez proporcjonalnego zwiększania zatrudnienia. Aby jednak ta inwestycja przyniosła trwałe korzyści, musi opierać się na solidnym gruncie prawnym. Takie podejście nie tylko zwiększa rentowność, ale buduje również odporność organizacji na przyszłe kryzysy.
Wiele firm postrzega prawników jako hamulcowych wszelkich innowacji. Nie dzieje się tak w przypadku wyboru odpowiedniego partnera prawnego. W rzeczywistości przemyślana strategia prawna stanowi ramę, która precyzyjnie zabezpiecza inwestycję w nowe technologie. Umożliwia skalowanie bez obaw o paraliżujące kary finansowe, utratę reputacji czy spory sądowe. Zrozumienie i proaktywne adresowanie ryzyk prawnych nie blokuje postępu – ono go ubezpiecza, pozwalając z odwagą sięgać po najnowocześniejsze narzędzia i budować ich trwałą wartość.
Sprawdź również: Wykorzystywanie danych osobowych w modelach AI – na co należy uważać?
Kwestie ochrony danych osobowych i tajemnicy przedsiębiorstwa
Niemal każdy proces w firmie, od fakturowania, przez zarządzanie umowami, po obsługę pracowników przez dział HR, operuje na danych osobowych. To sprawia, że zgodność z RODO staje się nie tyle jedną z kwestii do rozważenia, co absolutnym punktem wyjścia dla praktycznie każdego projektu automatyzacji.
Powierzenie obsługi tych procesów zewnętrznemu dostawcy bezwzględnie wymaga zawarcia z nim precyzyjnej Umowy Powierzenia Przetwarzania Danych.
Ten dokument to jednak znacznie więcej niż biurokratyczna formalność. Stanowi on Twoją polisę ubezpieczeniową w relacji z zewnętrznym partnerem. To właśnie w umowie powierzenia, jako administrator danych, narzucasz dostawcy tych rozwiązań pewny reżim bezpieczeństwa i precyzyjnie definiujesz zakres, cel i czas trwania operacji na danych, a także określasz jego odpowiedzialność. Bez niej tracisz kontrolę, a całe ryzyko prawne i finansowe związane z ewentualnym naruszeniem lub wyciekiem spoczywa wyłącznie na Twojej organizacji. W kontekście wykorzystywania automatyzacji i AI ważne staje się również audytowanie potencjalnych procesorów, tak przed rozpoczęciem współpracy jak i w trakcie.
Pamiętaj, że jako administrator danych to Ty zawsze w pierwszej kolejności odpowiadasz za wszelkiego rodzaju incydenty, nawet gdy odpowiedzialny za nie jest procesor.
Chmura czy własny serwer? Kluczowa decyzja dla bezpieczeństwa danych
Wybór architektury technologicznej dla modeli AI wspierających automatyzację ma fundamentalne znaczenie prawne. To strategiczna decyzja, która determinuje poziom ryzyka i złożoność całego wdrożenia.
Najpotężniejsze modele językowe, oferowane przez gigantów jak Google, Anthropic czy OpenAI, operują w chmurze, często na serwerach zlokalizowanych w Stanach Zjednoczonych. Korzystanie z ich API nieuchronnie prowadzi do transferu danych Twojej firmy poza Europejski Obszar Gospodarczy.
Aby zalegalizować taki transfer, musisz zastosować skomplikowane mechanizmy, takie jak Standardowe Klauzule Umowne (SCC), a dodatkowo przeprowadzić Ocenę Skutków Transferu (TIA). Celem tej oceny jest udowodnienie, że system prawny państwa trzeciego, do którego trafiają dane, nie osłabia gwarancji ochrony zapewnianych przez RODO.
Jak pełna kontrola nad danymi upraszcza cały projekt automatyzacji procesów i zadań?
Na rynku istnieje jednak alternatywa, która niemal całkowicie eliminuje ten problem. Rozwiązania takie jak polski model językowy bielik.ai pozwalają na instalację oprogramowania w Twojej własnej, zamkniętej infrastrukturze lokalnej. Takie podejście, znane jako on-premise, zapewnia absolutną suwerenność – dane Twojej firmy raczej nie opuszczają Twoich serwerów.
Z perspektywy prawnej radykalnie upraszcza to sytuację, omijając całą złożoność związaną z transferami międzynarodowymi i jednocześnie maksymalizując ochronę tajemnicy przedsiębiorstwa. Wybór modelu, który można hostować lokalnie staje się więc strategiczną decyzją, która minimalizuje ryzyko prawne i pozwala zachować pełną kontrolę nad cyfrowym krwiobiegiem organizacji.
Sprawdź również: Czy rekrutacja z wykorzystaniem AI jest legalna?
Jak skonstruować umowę z dostawcą rozwiązań AI/automatyzacji?
Wdrożenie automatyzacji to gra zespołowa, a umowa z dostawcą technologii stanowi jej regulamin. Solidny kontrakt to coś więcej niż formalność – to narzędzie zarządzania ryzykiem i gwarancja jakości. Taka umowa musi precyzyjnie definiować nie tylko zakres usługi i mierzalne wskaźniki jej efektywności, ale również jasno określać zasady odpowiedzialności za ewentualne błędy algorytmów.
Co więcej, powinna też ona rozstrzygać kwestie własności intelektualnej do wyników pracy AI oraz procedury postępowania w przypadku naruszenia bezpieczeństwa danych. Dobrze skonstruowany kontrakt nie blokuje innowacji, lecz tworzy dla niej bezpieczne i przewidywalne środowisko.
Czy dostawca rozwiązań AI NA PEWNO nie trenuje własnego modelu na Twoich danych firmowych?
To pytanie, które powinno spędzać sen z powiek każdemu menedżerowi wdrażającemu do organizacji zewnętrzne systemy AI. Dla dostawcy technologii, Twoje dane operacyjne – faktury, warunki handlowe z kontrahentami, zapytania klientów – to nie jest zwykły zbiór informacji do przetworzenia.
To bezcenny, unikalny materiał treningowy, który podnosi wartość i skuteczność jego flagowego produktu lub usługi. W standardowych, często nienegocjowanych regulaminach takich usług (Terms of Service) może być zaszyta klauzula pozwalająca na wykorzystanie „zanonimizowanych” lub „zagregowanych” danych do „rozwoju produktu”.
W praktyce oznacza to, że płacąc za usługę, możesz jednocześnie nieświadomie finansować i wzmacniać narzędzie, które jutro Twój największy konkurent wykorzysta przeciwko Tobie. Dlatego kluczowe jest, aby negocjowana umowa zawierała jednoznaczny, żelazny zapis, który wprost zakazuje wykorzystywania danych Twojej firmy do jakichkolwiek celów poza świadczeniem usługi na Twoją rzecz. Każde odstępstwo od tej zasady musi być Twoją świadomą, skalkulowaną decyzją biznesową, a nie cichym przyzwoleniem wynikającym z niewiedzy.
Wewnętrzna polityka AI (AI Governance)
Skuteczne i bezpieczne wdrożenie sztucznej inteligencji wymaga czegoś więcej niż tylko zakupu rozwiązań. Konieczne jest stworzenie solidnych ram zarządczych, czyli wewnętrznej polityki AI, która przekształci wymogi prawne w jasne, operacyjne zasady dla całej organizacji. Budowę takich ram rozpoczyna powołanie interdyscyplinarnego zespołu, który przeprowadzi audyt procesów pod kątem ich potencjału i ryzyka związanego z automatyzacją.
Następnie, kluczowe staje się opracowanie klarownych wytycznych dotyczących jakości i pochodzenia danych wejściowych, aby unikać generowania błędnych lub obarczonych uprzedzeniami wyników. Trzeci krok to zdefiniowanie transparentnych procedur weryfikacji i ludzkiego nadzoru nad działaniem algorytmów. Czwartym, niezbędnym elementem jest stworzenie planu reagowania na incydenty, określającego, jak postępować w przypadku błędu lub naruszenia.
Obsługa prawna projektów AI – Kancelaria After Legal
Wdrożenie automatyzacji opartej na AI to strategiczna decyzja, w której technologia i prawo są nierozerwalnie połączone. Jak pokazuje ten artykuł, sukces projektu zależy nie tylko od wyboru odpowiednich narzędzi, ale przede wszystkim od zbudowania dla niego solidnych ram prawnych, które chronią Twoje najcenniejsze aktywa: dane osobowe, tajemnice przedsiębiorstwa i zaufanie klientów. Zespół Kancelarii After Legal to prawne wsparcie dla Twojej innowacji. Skontaktuj się z nami, aby omówić, jak możemy zabezpieczyć Twoje wdrożenie i zapewnić, że Twoja inwestycja w technologię będzie nie tylko przełomowa, ale przede wszystkim – rentowna i bezpieczna.